Razem ze zdjęciami płaszcza, który pokazywałam w ostatnim poście udało nam się zrobić zdjęcia sukienki. Ostatnio mamy obydwie tak mało czasu że masowe zdjęcia ratują nas przed ciągłym pokazywaniem tego co tworzymy na podłodze 😉 . Wracając do tematu, ta sukienka to taki mój osobisty prezent urodzinowy dla samej siebie 🙂 . Początkowo jej zamysł był nieco inny, bo taśma na plecach miała być w czerwonym kolorze, ale gdy doszyłam czerwoną taśmę za bardzo przykuwało to uwagę, jakoś nie czułam się w niej za dobrze, nabrała zbyt wieczorowego charakteru. Zmieniłam taśmę na czarną aby swobodnie móc nosić ją do pracy.
Razem z sukienką miałam ubrany komin, który w zeszłym roku dostałam od Pauli na urodziny. Tak naprawdę była to kamizelka z “włochatej” włóczki jednak ja wolę nosić ją jako komin 🙂 świetna jest 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂 Ola